2011-05-02

Wódowanie Zalewowe

Choć pogoda nam nie dopisała, bo było okrutnie zimno jak na maj i padał deszcz, to mimo przeciwności postanowiliśmy przetestować w końcu naszą konstrukcję. W sumie trudne warunki były doskonałym testem determinacji poszczególnych członków załogi. Wszyscy przeszli go pozytywnie stawiając się na umówioną godzinę nad zalewem. Dowieźliśmy elementy tratwy dostawczym Kia z firmy Magna i zaczęliśmy je składać na brzegu. Niestety zapomniałem kilku śrubek, które miały trzymać pokładowe deski. Uratował nas Pablo przynosząc 4. Niestety potrzebnych było 8, ale te 4 dawały możliwość złożenia niecałych 3/5 pokładu. Ostatecznie da się też pływać i bez pokładu, na samych beczkach, ale wygodniej jest mieć twardszy grunt pod nogami. Co ciekawe zmokliśmy nie od wody z zalewu, a od tej deszczowej. Wypad był udany, co przypieczętowaliśmy jeszcze bardziej udana imprezą, ale tych zdjęć już nie zamieszczę... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz