2010-03-08

22 - Oględziny

Gdy wytrzeźwiałem, to poszedłem do ogrodu Kuby, gdzie zastałem taki oto widok:





Na drogę powrotną nie chciało nam się owijać Teżewe folią i pęd powietrza oderwał boczną ściankę kabiny. Zmiażdżył też parasolkę stanowiącą przód kotła, ale nikt się tym nie przejmował. Czuliśmy się spełnieni :]

Teżewe miało teraz pozostać na jakiś czas zapomniane...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz